Chèvre au lait - kozie sery tworzone z pasją i sercem
Nasze stado to na ten moment 60 wyjątkowych osobowości — od dwumiesięcznych maluchów, które dopiero uczą się świata, po naszą jedenastoletnią seniorkę Matyldę, królową pastwiska i ulubienicę odwiedzających. Dbamy o ich dobrostan i komfort każdego dnia, bo wiemy, że tylko szczęśliwe kozy dają pełne wartości mleko, z którego tworzymy nasze naturalne, rzemieślnicze sery. Ale kozy dają nam coś jeszcze – obecność, ciepło i spokój, którymi dzielą się z każdym, kto do nas przyjeżdża.
W świecie, który pędzi coraz szybciej, ludzie coraz częściej szukają ukojenia… nie w technologii, ale w naturze. I właśnie tu, na Mazurach, w Knisie wśród zieleni, można spotkać niezwykłych towarzyszy — kozy, które są nie tylko źródłem pysznego mleka, ale i źródłem spokoju, śmiechu i uzdrawiającej obecności.
Brzmi nieprawdopodobnie? A jednak – kozoterapia naprawdę istnieje. Tak jak dogoterapia czy hipoterapia, tak i kontakt z kozami przynosi ludziom ogromne korzyści – emocjonalne, psychiczne i nawet fizyczne.
Kozy są ciekawskie, przyjazne i pozbawione agresji. Ich obecność uspokaja, a ich nieprzewidywalne zachowania – od delikatnego trącania nosem po radosne podskoki – wywołują uśmiech nawet u najbardziej zamkniętych osób. Dla dzieci z autyzmem, osób z depresją, seniorów z demencją – kontakt z kozami potrafi być jak promień słońca w pochmurny dzień.
To nie są zwierzęta, które wymagają sztucznej relacji. Kozy są sobą. Jeśli cię lubią – podejdą. Jeśli nie – dadzą ci znać, że trzeba jeszcze zapracować na zaufanie. A kiedy już się otworzą, mogą położyć głowę na twoim ramieniu, pomruczeć cicho albo po prostu usiąść obok. I to wystarczy. Bo w ich obecności człowiek nie musi niczego udawać.
W wielu ośrodkach terapii zajęciowej i gospodarstwach edukacyjnych kozy stają się częścią procesu zdrowienia. Dotyk ich sierści, śmiech, które budzą poczucie bycia potrzebnym – to wszystko ma realne znaczenie. Ich naturalność pomaga ludziom na nowo poczuć się częścią świata, który jest prostszy, bliższy i bardziej zrozumiały.
Może właśnie dlatego tak łatwo się w nich zakochać. Bo koza nie ocenia. Nie pyta. Po prostu jest. A czasem – to właśnie bycie jest najpiękniejszym lekarstwem.
Na stronie mazurskiekoziesery.pl używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.